Mój poprzedni tekst był raczej ponury, więc teraz, dla odreagowania, powinno być coś weselszego. Tym bardziej, że niedawno ktoś zwrócił mi uwagę, iż mój opis co prawda brzmi jaja se robię czasem, ale to „czasem” zdarza się zbyt rzadko.
Poniższy dowcip ma dłuuuuugą brodę, ale to jeden z moich ulubionych. Umieszczam go tutaj, bo może nie wszyscy go znają.
Różnych ludzi poproszono, aby udowodnili twierdzenie: wszystkie liczby nieparzyste nie mniejsze niż 3 są liczbami pierwszymi. Oto jak to zrobili.
Matematyk: 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; dalej przez indukcję.
Profesor matematyki: 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; resztę pozostawiam jako proste zadanie dla studentów.
Fizyk doświadczalny: 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; 7 – pierwsza; 9 – błąd pomiaru; 11 – pierwsza...
Fizyk teoretyk: 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; 7 – pierwsza; 9 – na pewno można dokonać jakiejś renormalizacji, po której ta liczba będzie pierwsza; 11 – pierwsza...
Astrofizyk: 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; 7 – pierwsza... O kurczę, trzeba to opublikować! Natychmiast!
Inżynier: 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; 7 – pierwsza; 9 – pierwsza; 11 – pierwsza...
Student informatyki (output programu komputerowego): 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; 7 – pierwsza; 7 – pierwsza; 7 – pierwsza...
Informatyk z firmy softwarowej: 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; 7 – pierwsza; 9 – ten błąd zostanie usunięty w następnej wersji; 11 – pierwsza...
Psychoanalityk: 3 – pierwsza; 5 – pierwsza; 7 – pierwsza; 9 – pierwsza, ale usiłuje to ukryć przed światem i samą sobą; 11 – pierwsza...
Teolog: 3 – pierwsza. Reszta nie ma znaczenia.
Dziennikarz telewizyjny: 3 – pierwsza; 4 – pierwsza; 5 – pierwsza; 6 – pierwsza...
Może ktoś wie, jak robili to jeszcze inni?