Wczoraj (18 marca 2017) w wieku 90. lat zmarł Chuck Berry, niekwestionowany ojciec rock'n'rolla. To od jego muzyki w połowie lat 50. ubiegłego wieku rozpoczęła się rewolucja, która całkowicie zmieniła popkulturę na świecie. Piosenki Chucka Berry'ego stały się standardami, które nagrywało później wielu artystów, łącznie z tymi największymi: The Rolling Stones, The Beatles i Jimi Hendrix. Gitarzysta Stonesów, Keith Richards, zawsze podkreśla, jak wielki wpływ miała na niego twórczość Berry'ego.
Charakterystyczną cechą występów Chucka był tzw. „kaczy chód” (duck-walk):
Warto wspomnieć, że do popularności Chucka Berry'ego (a tym samym – całego rock'n'rolla) w ogromnym stopniu przyczynili się żydowscy emigranci z Polski, bracia Chess (oryginalne nazwisko Czyż). Będąc właścicielami wytwórni płytowej Chess Records zdecydowali się nagrać, a następnie lansować w radio młodego, zupełnie jeszcze nieznanego artystę.
Dla dzisiejszych uszu, przyzwyczajonych do rozbudowanych aranżacji i bardziej wyrafinowanej melodyki, nagrania Chucka Berry'ego mogą trochę trącić myszką; pamiętajmy jednak, że był on autentycznym prekursorem, od którego zaczął się cały rock!