kierdel kierdel
1614
BLOG

Dlaczego Mieszko przyjął chrzest?

kierdel kierdel Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Dlaczego Mieszko I przyjął chrzest? To pytanie zadają sobie historycy i miłośnicy historii od dobrych paru wieków. Absolutnie pewnej odpowiedzi nie znamy, z tej prostej przyczyny, że nie zachowała się żadna relacja z pierwszej ręki. Pozostają nam jedynie spekulacje – jedne bardziej prawdopodobne, inne mniej. Dysputa staje się szczególnie ożywiona, gdy obchodzimy okrągłą rocznicę tego wydarzenia – tak jak ma to miejsce w obecnym roku. Niech i mnie zatem wolno będzie dorzucić do niej trzy grosze.

Osoby zastanawiające się nad tym tematem sugerują najprzeróżniejsze powody przyjęcia chrztu przez władcę Polan. Pierwsze z nich mają charakter, który ja nazwałbym „administracyjny”. Podbijane przez Mieszka i jego przodków plemiona oddawały zapewne cześć różnym bóstwom; aby więc zjednoczyć społeczeństwo, dobrze było dać mu jednego Boga.

Drugi rodzaj powodów ma charakter kulturowy. Mieszko mógł podziwiać krainy zachodniej Europy i pragnąć, aby dorównały im jego ziemie. Mógł także chcieć się włączyć w główny nurt ówczesnej polityki międzynarodowej. Żeby tego dokonać, musiał stać się członkiem wspólnoty chrześcijańskiej.

Jeśli rzeczywiście tak było, to Mieszka można uważać za pierwszego polskiego euroentuzjastę ;)

Być może powyższe przyczyny miały pewien wpływ na decyzję podjętą przez księcia Polan. Sądzę jednak, że najważniejsze znaczenie odegrały racje polityczne.

Przyjrzyjmy się sytuacji Mieszka w momencie obejmowania przez niego władzy, co miało miejsce gdzieś około roku 960. Jego przodkowie – Siemowit, Lestek i Siemomysł – drogą podbojów stworzyli państwo, które obejmowało Wielkopolskę, Kujawy, Mazowsze i, być może, część Pomorza Wschodniego. Mieszko miał zamiar kontynuować ekspansję swych poprzedników, początkowo w kierunku Pomorza Zachodniego. Niestety, już na samym początku doznał poważnego niepowodzenia, dostał bowiem solidnego łupnia od Wieletów i sprzymierzonych z nimi Czechów, którzy dwukrotnie najechali jego ziemie. W jednej z bitew zginął jego nieznany z imienia brat.

To doświadczenie musiało uświadomić Mieszkowi dwie rzeczy. Po pierwsze, nie należy prowadzić wojny na dwa fronty. Po drugie, jego państwo nie było jeszcze na tyle mocne, żeby samodzielnie prowadzić daleko idącą ekspansję.

Na marginesie: z tych rzeczy nie zdawali sobie sprawy dwaj jego następcy, co doprowadziło do upadku Polski w latach 30. XI wieku.

Jak w średniowieczu postępował władca, który nie czuł się wystarczająco silny, aby samemu chronić swoje włości? Szukał odpowiedniego protektora, a gdy go znalazł, zgadzał się zostać jego lennikiem lub trybutariuszem. Wówczas, w zamian za rezygnację z (większej lub mniejszej) części suwerenności i wnoszoną rokrocznie opłatę, miał zapewnioną opiekę potężnego sojusznika. W średniowiecznej Europie była to powszechna procedura.

W ówczesnej sytuacji politycznej jedynym takim protektorem mógł być cesarz Niemiec. Tylko do niego mógł zwrócić się Mieszko z prośbą o opiekę.

Jak wiadomo, od pewnego momentu książę Polan płacił cesarzowi trybut z części swoich ziem. Wiadomo również, że zanim to nastąpiło, na ziemie polskie Niemcy nie poprowadzili żadnej wyprawy wojennej, która miałaby wymusić uległość naszego władcy. Decyzja Mieszka musiała więc być czysto dobrowolna.

No dobrze, ale żeby uzyskać opiekę panującego wówczas w Niemczech cesarza Ottona I, Mieszko musiał się najpierw nawrócić. Otton znany był jako krzewiciel wiary chrześcijańskiej (na terenach zdobytych na poganach od razu ustanawiał biskupstwa). Czy Mieszko mógł się więc spodziewać, że Otton, po usłyszeniu prośby o pomoc odpowie: W porządku, stary, ty mi będziesz płacić trybut, ja się w zamian za to wami zaopiekuję, a wy możecie dalej sobie wierzyć w tych swoich Swarożyców, Światowitów, czy kogo tam macie? Mowy nie ma! Aby uzyskać protekcję cesarza, Mieszko musiał sam się ochrzcić i rozpocząć chrystianizację swych poddanych.

Chrzest bardzo ułatwiał też stworzenie sojuszu z chrześcijańskimi już przecież Czechami. Mieszko dokonał tego poprzez małżeństwo z Dobrawą, córką czeskiego księcia Bolesława Okrutnego. Było to mistrzowskie posunięcie. Dzięki niemu kolejna wyprawa Wieletów na ziemie polskie w 967 roku zakończyła się ich spektakularną klęską, do czego wydatnie przyczynili się Czesi, tym razem walczący po stronie naszego władcy.

Mieszko do końca swego życia pozostał wiernym „przyjacielem cesarza”, co przynosiło kolejne pozytywne efekty. Miał wolną rękę w podbijaniu Pomorza Zachodniego, a pod koniec życia z pomocą Niemców przyłączył do swoich włości Śląsk (a być może i Małopolskę). Przez całe panowanie kierował się politycznym realizmem, co zaowocowało stworzeniem zrębów państwa polskiego. Był to naprawdę wielki władca!

kierdel
O mnie kierdel

Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. Trollem się nie jest; trollem się bywa. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu salonowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu. Tymon & Transistors - D.O.B. (feat. Jacek Lachowicz)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura