kierdel kierdel
877
BLOG

Ronnie O'Sullivan znowu zrobił sobie jaja!

kierdel kierdel Snooker Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Na właśnie rozpoczętym turnieju snookerowym Welsh Open po raz kolejny swój niepokorny charakter pokazał najlepszy gracz ostatnich lat (a może i wszech czasów), Ronnie O'Sullivan. W ostatnim frejmie swego meczu z Barrym Pinchesem Ronnie miał ogromną szansę wbić maksymalnego brejka, lecz intencjonalnie z niej nie skorzystał!

Osobom rzadko oglądającym snooker przypominam, że z maksymalnym brejkiem mamy do czynienia wtedy, gdy gracz przy jednym podejściu do stołu po każdej czerwonej bili (wartej 1 punkt) wbija bilę czarną (wartą 7 punktów), po czym „czyści” stół z pozostałych bil, uzyskując w sumie 147 punktów. Taki brejk zdarza się bardzo rzadko i nie wszyscy (nawet czołowi) zawodowi snookerzyści mają go w swoim dorobku. Zwykle na turniejach profesjonalnych jest on premiowany dodatkową nagrodą pieniężną.

Kiedy w trakcie gry Ronnie zwietrzył szansę wbicia maksymalnego brejka, spytał śliczną panią sędzię z Czech o finansową wartość premii. Jej odpowiedź (10 tysięcy funtów) zupełnie go nie zadowoliła. Postanowił wyciąć numer organizatorom i w pewnym momencie, już po przekroczeniu setki punktów i zapewnieniu sobie zwycięstwa we frejmie i w całym meczu, specjalnie spozycjonował bilę białą nie do bili czarnej, ale do bili różowej! (Bila różowa warta jest 6 punktów). Następnie wyczyścił stół zdobywając w ten sposób tylko 146 punktów...

Po meczu O'Sullivan powiedział: Wiedziałem, że chodzi o 10 000 funtów. Mogłem je zdobyć, ale uznałem, że premia nie jest warta 147 punktów. (…) To tak, jakby udać się do salonu Mercedesa, gdzie powiedzą ci, że możesz mieć samochód za 3000 funtów. Odpowiadasz: „nie ma mowy, to za tanio, nie wypada kupować takiego auta za takie pieniądze”. Pewne rzeczy mają swoją wartość, a wbicie 147 punktów to coś szczególnego.

Zachęcam do obejrzenia tego 146-punktowego frejma. Proszę zwrócić uwagę nie tylko na niezwykłą lekkość gry Ronniego, ale także na jego szatańskie miny w trakcie gry i po jej zakończeniu:


kierdel
O mnie kierdel

Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. Trollem się nie jest; trollem się bywa. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu salonowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu. Tymon & Transistors - D.O.B. (feat. Jacek Lachowicz)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport