Zebrało się kilku człowieków i postanowiło wynaleźć koło.
– Po co to robicie? – zapytał przyglądający się im z zainteresowaniem obserwator.
– Jak to po co? – odpowiedzieli. – Przecież takie koło bardzo ułatwi transport ludzi i towarów!
– No dobrze, ale koło zostało wynalezione już dawno – zauważył obserwator.
Wynalazcy wybuchnęli gromkim śmiechem.
– To kompletna bzdura! – powiedział pierwszy. – Ja widziałem takie koło. To była idealnie okrągła sadzawka w parku, otaczająca jakąś fontannę. Czy takie coś może posłużyć do transportu?!...
– Ja też widziałem koło – dodał drugi. – To był diabelski młyn w lunaparku. Niby się kręciło i siedzieli w nim ludzie, ale przecież nie przemieszczało się na odległość!
Trzeci wynalazca nie był aż tak stanowczy.
– Może jakieś koło już wynaleziono – stwierdził ugodowo. – Nie znam się zupełnie na transporcie. Ale nawet jeśli działające koło już istnieje, to i tak trzeba szukać alternatywnych rozwiązań!
Wynalazcy zabrali się do pracy. Po pewnym czasie spotkali się znowu i każdy z nich zaprezentował swój projekt. Jeden pokazał trójkąt, drugi – kwadrat, a trzeci – wydłużoną elipsę. Zaczęli się kłócić, czyje koło jest najlepsze.
– Moje koło ma trzy boki, a trzy to liczba boska – tłumaczył wynalazca trójkątnego koła.
– Kwadrat jest dla mnie najpiękniejszą figurą, a w użytkowaniu różnych przedmiotów ich walory estetyczne odgrywają ogromną rolę – upierał się drugi.
– Elipsa przypomina mi kształt ust mojej żony, kiedy mnie całuje, a moja małżonka jest najwspanialszą kobietą na świecie! – stwierdził trzeci.
Wymiana zdań nie miała końca, bo każdy wynalazca upierał się przy swoim. Wreszcie w dyskusję postanowił włączyć się milczący dotąd obserwator.
– A może moglibyście rozwiązać swój spór doświadczalnie? Niech każdy zamontuje swój wynalazek na jakimś wozie lub rowerze; zobaczymy wtedy, czy działają – zaproponował.
– Nie da rady – odpowiedzieli. – Nasz czas jest zbyt cenny, żeby zajmować się jakimiś eksperymentami. Musimy przecież zarabiać pieniądze!
– No to jak stwierdzicie, czy któryś z waszych wynalazków jest praktyczny?
– Za pomocą logiki.
– Jakiej logiki? – dopytywał obserwator.
– Mojej! – wykrzyknęli jednocześnie. – Moja logika jest najmojsza, a więc najlepsza!
Prace nad wynalezieniem koła trwają.